Kupiłam lakier do…ust!

Tego jeszcze na rynku kosmetycznym nie było! Możemy nasze usta malować lakierem. Do tej pory tego typu produkty były przeznaczone jedynie do włosów i paznokci. Ten innowacyjny kosmetyk wprowadziła marka Artdeco.

Lakier jest połączeniem krycia szminki i połysku błyszczyka. Jest bezzapachowy i dzięki nowoczesnej formule nie pozostawia na ustach klejącej powłoki. Producent sprzedaje kosmetyk w 7 wersjach kolorystycznych. Każdy z nich ma pojemność 8 ml i zawrotną cenę 50 zł.

Podstawowa kolekcja z serii „Color&Art” ma opakowanie prostokątne w tradycyjnym, czarnym kolorze, natomiast firma rozszerzyła ją o wydania w innym kształcie. Są one zaokrąglone i czarny kolor został wzbogacony o kolorowe paski. Ale poza szatą graficzną i nowymi odcieniami produktu, nic się nie zmieniło.

Używanie lakieru jest bardzo przyjemne. Po pierwsze, nie ma występującego często, duszącego zapachu. Konsystencja ma kremową formę, dzięki czemu bardzo łatwo rozprowadza się ją po wargach. Wnika we wszystkie zagłębienia ust i ładnie wyrównuje ich koloryt. Kosmetyk nakłada się pędzelkiem, więc do jego aplikacji konieczne jest lusterko. Jeśli chodzi o trwałość, to możemy być trochę rozczarowane, nie ma co liczyć nawet na 4 godziny intensywnego koloru.

Chociaż kosmetyk ma kilka drobnych wad, to jego wygląd na ustach wszystko rekompensuje. Ciężko go nawet opisać, to trzeba zobaczyć. Jego kolor jest mocno napigmentowany, a przy tym pięknie się mieni. Takiego efektu nie uzyskamy przy żadnym innym czy to błyszczyku, czy pomadce.

Lakier Artdeco jest kosmetykiem obowiązkowym dla każdej kobiety. Warto troszeczkę pooszczędzać, aby móc go wypróbować na własnych ustach.